Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak dokładnie będzie przebiegać Twoja psychoterapia, jak usiądziemy naprzeciw siebie z terapeutą i będziemy ściśle milczeć, potęgując niezręczność sytuacji; jeśli te myśli nieustannie odciągają Cię od psychoterapii, zapewniam Cię – nie jest to śmiertelne.
W psychoterapii istnieje inny format - grupa. Jest tak samo powszechna jak praca indywidualna, równie efektywna, czasem dużo ciekawsza i zdecydowanie bardziej przypominająca codzienność.
Prawie pojawiły się pierwsze grupy psychoterapii wiek temu. Terapeuci pracowali z pacjentów zwykłych szpitali, którzy mieli poważne choroby przewlekłe. To było bezudowodniono ponad wszelką wątpliwość, że stan fizyczny pacjentów, tempo i specyfika procesu zdrowienia, a nawet intensywność interwencji medycznej zależy od stanu emocjonalnego pacjentów, na który z kolei oddziałuje psychoterapia.
Lista pytań stopniowo się wydłużała. Okazało się, że psychoterapia może pomóc nie tylko pacjentom z problemami somatycznymi. Terapia grupowa pomaga znieść i prawidłowo rozłożyć ciężar, poradzić sobie z konsekwencjamihmpsychotraumatak sytuacjach, nawiązywać i utrzymywać harmonijne relacje, traktować siebie odpowiednio.
To znaczy, szczerze mówiąc, praca w grupie jest dobra dla nas wszystkich, choćby od czasu do czasu, ponieważ wszyscy mamy chęć poprawy naszych relacji z innymi lub ze sobą.
Psychoterapia grupowa to doskonale ustrukturyzowana metoda pracy, posiadająca własne zasady i dźwignie oddziaływania. Co dokładnie działa? ja powiem
Po pierwsze wszystkim W grupie udaje się zrozumieć, że nie jest sam, że nie tylko on ma takie problemy. I tak jest w przypadku, gdy nawet miło jest stracić odrobinę swojej wyimaginowanej wyjątkowości – jeśli nie jestem jedyny na świecie, to zdecydowanie mam nadzieję na rozwiązanie mojego pytania.
Drugi to pojawienie się poczucia własnej wartości, zdolności niesienia pomocy, jakiejś korzyści dla drugiego. W grupie, w taki czy inny sposób, zawsze odbywa się wymiana informacji na różne tematy - od artykułów gospodarstwa domowego po światopogląd. Widzimy konkretnych ludzi, słyszymy ich i stopniowo przekonujemy się, że mamy jeszcze coś ważnego (doświadczenie, wiedzę, umiejętności), na co ja, a nawet otoczenie, możemy liczyć. Czuję, że przykłady z prawdziwego życia są naprawdę prawdziwe i prawdopodobnie mogę to zrobić i osiągnąć.
Trzeci to ten cudowny, magiczny wpływ, który jesteśmy wczujemy się w trakcie komunikowania się z grupą podobnie myślących ludzi lub po prostu przyjemną życzliwościąJest ludzie których znam Doświadczamy stanu przynależności do tej grupy, do czegoś dużego i silnego, zdolnego i ciężkiego. I trochę (lub dużo) nabieramy tych cech, które naszym zdaniem są wpisane w całą grupę i stajemy się silni, spokojni, pewni siebie, także dzięki zrozumieniu, że cała grupa jest za mną, po mojej stronie.
I czwarte - jesteśmy bezpieczni, jesteśmy akceptowani. A to z kolei oznacza, że możesz zaryzykować i otworzyć się, podzielić się, nawet jeśli nie jest to tajemnicą, ale ukrytą przed obcymi, co Cię martwi lub przeraża. I nagle dzieje się coś nieoczekiwanego - nikt się nie odwraca, nikt nie domaga się bycia innym. Jakoś tak się stało, że nie odczuwam strachu i niepokoju, gdy jestem wśród ludzi.
Ponadto możesz pozwolić sobie na bycie sobą. Nie staraj się spełniać czyichś życzeń lub oczekiwań, nie dopasowuj się do czyichś gustów i preferencji. Co więcej, ja Potrafię śmiało eksperymentować, modelować nowe zachowania w związkach itpOtóż to już terazprzeciętny na spotkaniu nieJestdobrze się bawić, bo każda chwila jest na to dobra, żyć naprawdę.
Jest coś niezbyt przyjemnego w byciu częścią grupy. Nie zawsze moje spostrzeżenia, świadome poglądy będą mi całkowicie odpowiadały. Ale otrzymam potwierdzenie, że wytrzymam uwagi, czyjeś niezadowolenie, krytykę. Wytrzymać i wykorzystać to na swoją korzyść to stać się innym. Stopniowo wraca do mnie to, co najważniejsze – świadomość tego, kim naprawdę jestem i odpowiedzialność za swoje życie osobiste.
I ostatni. Praca w grupie jest odpowiednia dla prawie wszystkich, szczególnie dla tych, którzy nie czują się zbyt dobrze w grupie z nieznanymi im osobami. Podobny jest traktowany jakm - wierzył HipPokrat. Poza tym, jak to mówią, łatwiej pokonać ojca w grupie. Możliwa jest również praca w grupach offlinei online. Dlatego wybieraj, przyłącz się, nie zwlekaj!